Człowieka przebudzonego poznasz nie po ezoterycznej czy filozoficznej wiedzy, stanach mistycznych, uduchowieniu i całej tej otoczce "wtajemniczenia".
Człowieka przebudzonego rozpoznasz po otwartym sercu - miłości, współczuciu i szacunku do bliźniego. To jest duchowość w praktyce.
Rozejrzyj się i zobacz ilu ludzi przebudzonych jest wokół ciebie, którzy tej całej "duchowości" nie potrzebują, bo od dawna ich duch jest wzbudzony, skoncentrowany na życiu i jego doskonaleniu, szerzeniu dobra, a nie ucieczce od rzeczywistości w świat iluzji. Jakże często mają one na celu usprawiedliwić pasywną względem przemocy postawę, a także wzbudzić poczucie winy w ludziach poszkodowanych i skrzywdzonych. Nie można nazwać tego duchowością, tylko czystą manipulacją, światłem fałszywym.
O człowieku nie świadczą nawet najbardziej górnolotne słowa i rytuały, nie mają też znaczenia jego energia i aura, za to liczy się KONKRET - czyny i stosunek do bliźniego - one pokazują prawdziwe intencje "oświeconego". Bo jak na górze, tak i na dole...
Farida Sorana