Każdy może sięgnąć po Wolność, ale strach przed zmianą go powstrzymuje. Woli bezpieczny komfort, bezpieczne więzy, które nie popychają go do poszukiwania, co jest głębiej... pod tą skorupą przywiązań i ograniczeń.

Ale w zakrętach życia człowiek zagląda głęboko w Siebie i weryfikuje czego tak naprawdę chce od życia.

Więc ... zakręty są potrzebne. Są zesłane z góry, aby wyrwać Cię z marazmu zapomnienia i pogoni za ulotnymi zabawkami.

Nie szukaj winy u innych: partnera, rodziny, rządu, Boga, świata, czy jakiś uwarunkowań.

Zamiast obwiniać ... podziękuj za szansę na wyzwolenie.

Co masz w Tobie?

Czego chcesz w życiu doświadczać?

Nie wiesz?

Pomogę ...

Jest taki piękny, błogi, pierwotny stan, w którym nic nie musisz, ale wszystko możesz i chcesz...

... który dodaje skrzydeł ... który buduje i tworzy ... który zasila wszystko wokół ... który ma niekończące się źródło energii.

Weź odpowiedzialność za to, co stwarzasz w koło, za to, kim byłeś, za to kim jesteś.

Podejmij wybór i sięgnij po miłość do Siebie.

Miłość zaczyna się razem z wolnością, a wolność zaczyna się od przebaczenia. Im czystsza jakość Twojego przebaczenia, tym większa Twoja wolność.

Przebaczenie jest decyzją, którą trzeba nie tylko podjąć, ale i poczuć w sercu. Inaczej nie działa.

Inaczej nadal jesteś uwiązany w grę emocjonalną, która przywiązuje Ciebie do matrixa.

Brak przebaczenia rodzi żal, a żal jest odmianą nienawiści. A nienawiść przywiązuje do matrycy cierpienia, tym samym oddalając Cię od miłości.

I koło zamknięte, a Ty zapytasz co za ciemne siły skazują Cię na cierpienie i życie w systemie ??

Odpowiedz sobie Sam...

Zawsze masz wybór ...

Matryca miłości i wolnej woli pochodzi ze Źródła 

Matrycę cierpienia tworzą ludzkie umysły i ludzkie przywiązania do innych ludzi oraz bożków chwały i sukcesu

 

List do Źródła - Ho'oponopono dla Siebie

Źródło jest w Tobie

Kiedy byłam bardziej Tobą niż Sobą, oddałam ci coś, co miałam najcenniejszego, swoją energię miłości, moje serce, moją duszę. A Ty za każdym razem ją podwajałeś i mi zwracałeś. To boska wymiana miłości.

Ale upadając w gęstości materii zapomniałam czym jest miłość i jak ją mnożyć.

Weź to, co zawsze było twoje i nikogo innego.

Twojeeee .... boskie, pierwotne, czyste jak łza, ufne jak pisklę, wytrwałe jak diament. Twoją energię rozpoznam wszędzie i zawsze, choćbyś przybrał różne imiona i różne postacie.

Moje serce doznało tysiąca zranień, bólu i cierpienia, ale to nie pozwoliło mi stracić wiary, nadziei i miłości do Ciebie/Siebie.

KOCHAM Siebie, lubię, akceptuję siebie i wysyłam sobie kochającą energię miłości, akceptacji, zrozumienia, i przebaczenia.

Otwieram w sobie przepływ miłości, uzdrowienia i obfitości.

Jestem odpowiedzialna za to, co stwarzam wokół siebie. Stwarzam miłość, radość, dobroć i spełnienie.

Otwieram puszkę Pandory i mam w sobie zgodę na uwolnienie bólu, traum i kajdan winy, żalu i dramatów, jakie sobie narzuciłam przez oczekiwania innych i przyjęte schematy.

Biorę odpowiedzialność za to kim byłam i kim jestem. Podejmuję wybór i sięgam po miłość do siebie, wdzięczność, wolność.

PRZEPRASZAM Siebie, że tak długo pozwalałam sobie żyć w zapomnieniu, że jestem miłością, stworzoną ze światła.

WYBACZAM Sobie, że tak długo żyłam w wyparciu samej siebie, swoich lęków i traum zakopanych pod dywan. Wybaczam sobie, że zawsze żyłam dla innych, zapominając o sobie.

Wybaczam sobie, że pozwalałam, aby inni wiedzieli lepiej ode mnie.

PROSZĘ Siebie o WYBACZENIE, że tak długo grałam w teatr marionetek i zmuszałam innych do odgrywania dla mnie ról, jakie im przypisałam, a jakie oni zgodzili się dla mnie zagrać.

Poddaję się boskości w Tobie.

Poddaję się boskości w Sobie.