"Energia męska reprezentuje zdecydowanie, skupienie, determinację i werwę energii Źródła. Zrównoważona z kobiecością często odgrywa rolę kochanka wojownika i żywiciela. Gdy jest pozbawiona równowagi, kochanek staje się kłamcą, wojownik zmienia się w tego, kto wiecznie się zamartwia, a żywiciel przekształca się w drapieżnika i prześladowcę. Nie mając żeńskiego energetycznego odpowiednika, nadmiernie męskie ego bardziej skupia się na podboju, zamiastpołączeniu i o wiele bardziej motywuje go zagrożenie stratą, niż działanie w ramach możliwości bycia otwartym, bezbronnym, wiernym oraz doświadczaniem bliskości.
(...)
Kiedy męskość uczy się łagodzić swoje podejście, może badać każdy swój cel pod kątem głębszego powodu, niż tylko osiąganie rezultatów czy osiągnięć. W duchowej podróży męskość jest tą jakością, która poszukuje, realizuje i interpretuje nieskończoną mądrość życia. Jednak, nie jest w stanie przetwarzać, asymilować ani integrować tej mądrości bez równowagi z kobiecą energią.
(...)
Dlatego właśnie podróż męskości zawiera w sobie naukę, jak w równym stopniu dawać i przyjmować, z szacunkiem, pokorą oraz płynącą prosto z serca szczerością. Gdy męskość pozostaje nieświadoma, ten temat służy do jej przebudzenia, ponieważ z czasem uczy się i zauważa, jak negatywność, którą projektuje na zewnątrz tworzy jedynie większy konflikt wewnętrzny. Gdy męskość budzi się i zdaje sobie sprawę, jak ważna jest boska kobiecość, wszystkie skłonności do myślenia tylko o sobie i obronne mechanizmy „wszystkowiedzącego” zamieniają się w większe zainteresowanie dobrem innych.
Gdy to się wydarza, wieczny obrońca prawdy, którego tak często ucieleśnia męskość, staje się oddanym sługą miłości. Czas potrzebny na taką transformację często zależy od tego, w jakim stopniu męskość pozostaje powściągliwa, mechanicznie nalegając na chronienie kobiecej energii, którą nieświadomie obawia się wpuścić i w pełni przyjąć.
(...)
Kobiecość reprezentuje wrażliwość, zdolność przyjmowania, kreatywność i opiekuńczą ekspansję energii Źródła. Kobiecość pozostająca w równowadze z męskością, często odgrywa rolę rodzica, muzy i kieruje się intuicją. Gdy nie ma tej równowagi, intuicja zostaje przytłoczona byciem ofiarą, rodzic zakryty jest męczeństwem, a muza zamyka się w rozżaleniu.
Gdy męska energia jest nieobecna, kobiecość wypełniona jest po brzegi błyskotliwymi pomysłami, jednak brak jej skupienia, ambicji i ukierunkowania, żeby doprowadzić dany pomysł do końca… od idei do kreacji. Chociaż niezbalansowana kobiecość ma do ofiarowania wiele miłości, to jej zależność od zewnętrznego potwierdzenia i aprobaty powoduje, że ta wspaniała, wylewna i odżywcza energia pozostaje nieugruntowana albo przenosi się z jednej chaotycznej relacji do następnej.
Pomimo, że kobiecość promieniuje wrażliwością i otwartością konieczną do tworzenia długotrwałych, bliskich i zażyłych relacji, to będąc pozbawiona równowagi, często oddaje się bez reszty innym ze szkodą dla jej własnej wewnętrznej równowagi. Dlatego właśnie podróż kobiecej energii polega na nauczeniu się, jak być nieustraszoną i niezawodną w swoim dawaniu bez wypierania się własnych potrzeb lub zatracania siebie w obecności drugiego człowieka.
(...)
Gdy kobiecość uczy się gruntować swoją troskliwą, ekspansywną energię, łagodzi męskość. W ten sposób, jest w stanie otwarcie przyjmować głębię intymności, która w takim samym stopniu szanuje niewinność, jak i urzeka nasze zmysły. W duchowej podróży, kobiecość działa jak intuicyjny łącznik, energetyczny katalizator oraz emocjonalny odbiornik energii Źródła. Równocześnie, bez pozostawania w równowadze z wewnętrzną męskością, kobiecość, co prawda, rozwija się i uzyskuje wyższe zestrojenie z Wszechświatem, ale nie jest w stanie zakotwiczyć energii w namacalnej, fizycznej rzeczywistości. Wtedy zdolna jest co prawda wyobrażać sobie rozmaite rozwiązania, ale brakuje jej koniecznego ugruntowania, żeby działać zgodnie z płodną mądrością i nadać jej formę fizyczną.
(...)
Kobiecość będąca w równowadze z wewnętrzną męskością uczy się przyjmować prawdziwą radość bliskości z najwyższym szacunkiem dla samej siebie. Potrafi wyczuć, co mówi intuicja ponad impulsem, wyrażając jednocześnie swoją opiekuńczą wspaniałą moc z wnikliwością i taktem. Z takiej przestrzeni energetycznej równowagi, kobiecość odkrywa pewność siebie, żeby wyzwolić pełnię swojej mocy w najbardziej świadomy i płynący z serca sposób".
Matt Kahn - Wszystko jest po to, żeby ci pomóc